Pierwsza pomoc przy użądleniach

Pierwsza pomoc przy użądleniach

Sezon letni w pełni, więc do życia uaktywniają się zwierzęta, również owady. To bardzo ważne dla naszego ekosystemu, aby pszczoły zapyliły kwiaty, bo dzięki nim wszystko może się rozrastać. Tak jak każde stworzenie – osy i pszczoły mają swój mechanizm obronny. Dlatego też latem narażeni jesteśmy na ugryzienie lub użądlenie, co może mieć swoje konsekwencje. Jak się chronić, jak rozpoznać ugryzienie a użądlenie, jak reagować i co robić, gdy okaże się, że jednak jesteśmy na jad uczuleni? O tym właśnie dzisiaj!

Osy

Zacznijmy od podstawowej informacji – jad pszczoły jest nieco inny niż jad osy, więc i inaczej możemy zareagować na nie. Osy są stworzeniami, które gryzą i mogą zrobić to kilka razy w życiu w przeciwieństwie do pszczół, które żądlą i mogą zrobić to tylko raz w życiu. Pszczoła po pozostawieniu żądła w ofierze, umiera. 

Po ugryzieniu przez osę, na naszej skórze pojawi się ślad z zaczerwienieniem. Mogą być w nim widoczne miejsce po ugryzieniu, ale nie jest to zasada, jednak możemy być pewni, że nie będzie w nim żądła. Na pewno w miejscu ugryzienia będziemy odczuwać bardzo silny ból, który przypomina palenie. Na naszej skórze pojawi się odczyn zapalny, czyli właśnie zaczerwienione miejsce, które idzie w parze wraz z uczuciem pieczenia. To typowe dla ugryzienia przez osę odczucia. 

Może się zdarzyć, że nawet nie będziemy świadomi, że jesteśmy uczuleni na jad osy. W takim momencie na pewno pojawi się u nas wysypka. Może znajdować się na całym ciele – nie tylko w pobliżu miejsca ugryzienia. Może występować silny obrzęk, problem z oddychaniem, czy skurcze mięśni. Przy uczuleniu na jad osy mogą występować oczywiście nudności i wymioty, a także osłabienie organizmu, a nawet wstrząs anafilaktyczny, w przypadku którego trzeba udać się niezwłocznie do lekarza! Więcej o tym, jak postępować w przypadku wstrząsu, napisaliśmy tutaj. Objawy alergiczne mogą pojawić się nawet po kilku godzinach od ugryzienia, więc pamiętajcie, aby poddać obserwacji osobę ugryzioną i nie lekceważyć oznak alergii.

Ale jak udzielić pierwszej pomocy, gdy wiemy, że zostaliśmy ugryzieni przez pszczołę? Gdy zlokalizowaliśmy już miejsce ugryzienia, najpierw musimy przemyć je wodą z mydłem. Na obrzęk należy położyć chłodny kompres, który równocześnie uśmierzy nieco ból. Po umyciu i schłodzeniu można użyć okładu z octu na obrzęk lub dodatkowo posmarować miejsce kremem antyseptycznym, lub przeciwzapalnym. Miejsce po ugryzieniu poddajmy naszej obserwacji i sprawdzajmy, czy nie zachodzą zmiany skórne. Jeżeli pojawiają się jakiekolwiek lub nasilają się objawy alergii, od razu wybierzmy się do lekarza!

Pszczoły

Użądlenie osy wygląda nieco inaczej – nie tylko mechanizm obronny różni się między tymi gatunkami, ale również udzielanie pomocy. Jak już wspominałam wyżej – pszczoły żądlą raz w życiu. Po użądleniu umiera. Jest to o tyle ważna informacja, że musimy zwrócić uwagę na miejsce użądlenia, aby znaleźć żądło. To ono w końcu jest narzędziem obronnym. Poza tym możemy odczuwać niewielki ból i może wystąpić obrzęk, zaczerwienie lub świąt w miejscu użądlenia, a temu wszystkiemu może towarzyszyć uczucie pieczenia.

Pierwsza pomoc po użądleniu jest bardzo prosta. Przede wszystkim trzeba zlokalizować żądło i usunąć je. Nie wolno usuwać żądła pesetą! To może spowodować wyciśnięcie pozostałej zawartości jadu do rany, a przecież nie zależy nam na przysparzaniu większego bólu. Należy delikatnie wyciągnąć poprzez podważanie przez chusteczkę lub przy użyciu sterylnej igły. Miejsce użądlenia należy przemyć środkiem do dezynfekcji po wyjęciu żądła. Aby zneutralizować część toksyny znajdujące się w jadzie pszczoły, należy położyć na miejscu po użądleniu okład z sody oczyszczonej. Obrzęk, tak jak w przypadku ugryzienia osy, można ukoić chłodnym kompresem.

Jak i w przypadku os – możemy okazać się uczuleni na ich jad. Uczulenie może objawić się poprzez pokrzywkę, świąt i złe samopoczucie. Może dojść również do opuchlizny, poczucia ucisku w klatce piersiowej, bólu brzucha, nudności, wymiotów i zawrotów głowy, duszności, a nawet wstrząsu anafilaktycznego. Objawy uczulenia mogą pojawić się nawet po kilku godzinach od samego zajścia, dlatego tak jak w przypadku ugryzienia osy, należy obserwować poszkodowanego i obserwować jego zmiany skórne oraz samopoczucie.

 

Podsumowując

Latem trzeba być bardzo ostrożnym, aby uniknąć takich nieprzyjemności, jak właśnie użądlenie czy ugryzienie. Bardzo ważne jest, aby zakrywać jedzenie i picie tak, aby żadne owady nie mogły się do nich dostać. Unikajmy miejsc, gdzie mogą znajdować się duże zbiorowiska owadów, a jeżeli chcemy poobserwować ich pracę, nie przeszkadzajmy im i nie wsadzajmy palców do kielichów kwiatów. Jeżeli dojdzie już do ugryzienia lub użądlenia, pamiętajcie o obserwacji poszkodowanego – to bardzo ważne, aby szybko zareagować, gdyby coś się zadziało!

Autor

Aleksandra Strzałkowska

Najbardziej gadatliwa osoba, jaką mogliście spotkać to właśnie Strzałka. Studentka andragogiki na Uniwersytecie Warszawskim. Swój wolny czas spędza na tworzeniu i szlifowaniu swoich umiejętności w zakresie fotografii, rysunku, malarstwa i haftu. W social mediach pracuje jako moderator, pilnując przestrzegania netykiety i prywatnie dzieli się swoją artystyczną twórczością.

Podziel się się wiedzą ze znajomymi

Share on facebook
Facebook
Share on google
Google+
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn

To również może Cię zainteresować:​

Oparzenia słoneczne – na co uważać?

Oparzenia słoneczne - na co uważać?

Lato już jest z nami, zaraz będziemy pakować się na wakacje. Wysokie temperatury mogą przysporzyć nam jednak kilka rzeczy, których każdy z nas chce ominąć. Poza spaloną skórą, przegrzaniem organizmu czy odwodnieniem, może dojść do oparzenia. Technologia i medycyna poszły tak do przodu, że teraz opatrunek na oparzenia możemy zabrać ze sobą w jednej małej buteleczce. O czym mowa? O WATERJEL, czyli hydrożelowym opatrunku.

Czy to magiczny żel?

Czym jest WATERJEL? WATERJAL to żel na oparzenia słoneczne, który pełni funkcję schładzają

cego opatrunku. Opatrunek jednocześnie łagodzi ból. Jest to żelowy plaser w butelce, który po nałożeniu na oparzenie, chłodzi, ale przede wszystkim chroni przed wszelkiego rodzaju zanieczyszczeniami. Żel tworzy otulinę, która zatrzymuje degeneracje komórek i nawadnia je, co jest bardzo istotne po poparzeniu słonecznym. Jednocześnie żelowy plaster pozwala skórze oddychać, więc nie zatrzymuje powietrza ani temperatury między skórą a żelem, co nie doprowadza do zaparzenia. Opatrunek WATERGEL dodatkowo utrzymuje stałą temperaturę, więc nie wychładza poszkodowanego i nie powoduje tym samym dyskomfortu. 

Jest to „must have” na wszystkie letnie wyprawy – bez względu na planowaną pogodę. Można zakupić go na naszej stronie. Buteleczka o pojemności 120 ml kosztuje niecałe 30 zł, co jest dobrą ceną jak na bardzo wydajny żel.

Pantenol trochę później

Dlaczego tak zachwalamy WATERJEL? Między innymi dlatego, że jest to jedna z najbezpieczniejszych rzeczy, jaką możemy na łożyć na poparzone miejsce. Jest to pierwsza pomoc dla naszej skóry. Często słyszy się, aby stosować Pantenol na oparzone miejsca. Jest to maść, którą można zastosować na oparzenie, jednak my zalecalibyśmy użycie go wieczorem, po wcześniejszym użyciu WATERJEL. Pantenol może wspomóc w regeneracji naszej skóry, ale nie powinna być to pierwsza rzecz, po którą sięgniemy w przypadku oparzenia.

 

Tego nie wolno robić!

W miejskich legendach można czasem usłyszeć, aby oparzenie posmarować masłem lub słoniną. Może wydawać się to niewiarygodne, ale takie rzeczy cały czas potrafią być praktykowane. Jest to bardzo niebezpieczne dla naszego ciała. Masło, słonina czy inne tłuste smarowidła, nie są w ogóle rzeczami, które powinno nakładać się na oparzoną skórę. Nasze komórki są w okropnie złym stanie, chociaż nie widzimy tego na własne oczy. 

Potrzebują stopniowego ochłodzenia, dezynfekcji i nawodnienia. Słonina, masło czy nawet tłusty krem do ciała nie pozwolą na to. Wręcz przeciwnie! Mogą bardzo zaszkodzić poszkodowanemu, co może doprowadzić do dłuższego procesu gojenia się, ale również zakażeń, które w sezonie letnim goją się o wiele gorzej, chociażby przez wysoką temperaturę oraz pot.

 

Podsumowując

Bezpieczne rozwiązania są najlepsze. Oparzenie nie jest niczym miłym dla nikogo, nie mówiąc już o dzieciach. Dobrze jest mieć coś, co szybko uśmierzy ból, a jednocześnie pozwoli na szybszą regenerację. A jak jeszcze będzie utrzymywał ranę czystą, nie pozwalając na przedostanie się zanieczyszczeń to już w ogóle super! I taki jest właśnie żel WATERJEL! 

 

Autor

Aleksandra Strzałkowska

Najbardziej gadatliwa osoba, jaką mogliście spotkać to właśnie Strzałka. Studentka andragogiki na Uniwersytecie Warszawskim. Swój wolny czas spędza na tworzeniu i szlifowaniu swoich umiejętności w zakresie fotografii, rysunku, malarstwa i haftu. W social mediach pracuje jako moderator, pilnując przestrzegania netykiety i prywatnie dzieli się swoją artystyczną twórczością.

Podziel się się wiedzą ze znajomymi

Share on facebook
Facebook
Share on google
Google+
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn

To również może Cię zainteresować:​

Dołącz do programu

Pobierz przykładowy wniosek

Wypełnij dane a otrzymasz dodatkowo poradnik