- Karolina Bober
- 8 czerwca, 2021
- porażenie prądem, porażenie prądem elektrycznym
Porażenie prądem elektrycznym - jak udzielić pierwszej pomocy?
Porażenie prądem elektrycznym to jedna z najniebezpieczniejszych sytuacji, jaka może nas spotkać, bo oprócz obrażeń widocznych gołym okiem, może dojść do licznych zmian mających miejsce wewnątrz organizmu. Dlatego bardzo ważne jest, by wiedzieć przede wszystkim, jak postępować w takiej sytuacji i jak można pomóc poszkodowanemu. Jeśli nie macie pojęcia – bez obaw, wszystko wytłumaczymy!
Co nazywamy porażeniem prądem?
Porażenie prądem elektrycznym to naturalna reakcja fizjologiczna organizmu, zranienie, oparzenie lub inny tego rodzaju uraz powstały na skutek działania przepływu znacznego prądu elektrycznego przez ciało człowieka. Może dojść do niego poprzez porażenie piorunem w trakcie burzy, ale także przez niewłaściwe używanie urządzeń elektrycznych lub elektronicznych, przy korzystaniu z niesprawnej instalacji elektrycznej (awaria), a także podczas prób samodzielnych napraw urządzeń lub wcześniej wspomnianej instalacji, którą płynie prąd.
Porażenie prądem może spowodować trwały uszczerbek na zdrowiu, a w skrajnych przypadkach nawet śmierć. U osoby porażonej prądem może dojść do utraty przytomności oraz wzmożonego napięcia mięśniowego, które sprawia, że poszkodowany nie jest w stanie samodzielnie uwolnić się od źródła prądu. W miejscach styku ciała poszkodowanego i źródła napięcia możemy spodziewać się ran oparzeniowych. Warto poszukać ich również na stopach, to właśnie przez nie prawdopodobnie prąd będzie “uciekał” do ziemi.
Nasze bezpieczeństwo jest najważniejsze
Zanim zdecydujemy się podjąć jakiekolwiek działania przy naszym poszkodowanym, musimy zadbać przede wszystkim o swoje bezpieczeństwo. Pierwszym i najważniejszym krokiem jest odłączenie źródła zasilania – to od tej czynności w większej mierze zależy, czy w ogóle będziemy mogli coś zrobić przy naszym poszkodowanym. Pamiętajmy, aby zachować przy tym należytą ostrożność, abyśmy sami nie stali się ofiarą napięcia. Jeśli nie jest to jednak możliwe, musimy spróbować odciągnąć poszkodowanego od źródła prądu przy pomocy materiału izolacyjnego, nieprzewodzącego prądu, np. drewnianego trzonka od miotły. Nie dbając o to, w bardzo łatwy sposób możemy wyrządzić sobie ogromną krzywdę i w ułamku sekundy stać się następną osobą potrzebującą pomocy. Jeśli nie jesteśmy w stanie zapewnić sobie należytego bezpieczeństwa – nie podchodzimy do poszkodowanego, a jedynie ograniczamy się do wezwania odpowiednich służb ratunkowych.

Jest bezpiecznie! Możemy działać!
Kiedy jesteśmy pewni, że nie zagraża nam niebezpieczeństwo porażenia prądem, możemy w końcu przystąpić do czynności przy poszkodowanym. Na samym początku oceniamy jego przytomność i czynności życiowe. Jeśli porażony prądem jest nieprzytomny i nie oddycha, przystępujemy do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Warto pamiętać, aby koniecznie wspomóc się przy niej AED (o ile jest to możliwe) – w większości przypadków do nagłego zatrzymanie krążenia w takich sytuacjach dochodzi w mechanizmie migotania komór.
W przypadku, gdy poszkodowany jest przytomny i oddycha, przystępujemy do zajmowania się obrażeniami, których wcześniej musimy dokładnie poszukać na jego ciele. Najprawdopodobniej będą nimi typowe oparzenia, z którymi doskonale poradzi sobie zimna woda, a także opatrunek hydrożelowy. Warto doszukiwać się także wszelkiego rodzaju złamań, skręceń i zwichnięć mogących się pojawić przy ustąpieniu skurczu mięśni powstałego na skutek działania siły elektrycznej. Pamiętajmy też, że porażenie prądem może powodować obrażenia wewnętrzne, dlatego każdy poszkodowany po takim incydencie powinien być poddany obserwacji i badaniom. Badania podają, że zaburzenia rytmu serca mogą się pojawić nawet do 72 godzin od wypadku!
Jak wynika z powyższego artykułu, porażenia prądem elektrycznym niosą za sobą wiele niebezpiecznych następstw. Jeśli już dojdzie do tak niebezpiecznego incydentu, tak naprawdę tylko od nas zależy zdrowie, ale i życie poszkodowanego. Nie bójmy się pomagać, jednak pamiętajmy – to nasze bezpieczeństwo w tej sytuacji jest najważniejsze.


Autor
Karolina Bober
Studentka pielęgniarstwa, entuzjastka szeroko pojętego ratownictwa i pierwszej pomocy. W wolnym czasie wolontariuszka, początkująca Instagramerka mówiąca o ratowaniu ludzkiego życia oraz ratowniczka, która wyjątkowo mocno upodobała sobie zbieranie cennego doświadczenia i wiedzy na wszelkiego rodzaju zabezpieczeniach medycznych. Ogromna miłośniczka zwierząt (przede wszystkim kotów), domowego ogniska, podcastów o tematyce kryminalnej i dobrej muzyki.
Podziel się się wiedzą ze znajomymi
Share on facebook
Facebook
Share on google
Google+
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
To również może Cię zainteresować:
Chmura tagów
AED akcesoria apteczka apteczka modułowa apteczka samochodowa bateria BEZPIECZEŃSTWO choroby choroby zakaźne COVID-19 defibrylacja Defibrylator defibrylatory dzieci elektrody fantom koszykówka kurs laerdal NZK OSP peli philips pierwsza pomoc pierwszapomoc piłka nożna praca prezenty PSP psycholog psychologia resuscytacja RKO SERCE sport straż pożarna szczepienia szczepionka SZKOLENIE trauma kit traumakit webinar webinarium wypadek zdrowie