Bezpieczeństwo pożarowe w mieszkaniu

Bezpieczeństwo pożarowe w mieszkaniu

Źródła podają, że jednymi z najczęstszych pożarów są te, które mają miejsce w naszych budynkach mieszkalnych. Co ciekawe, można im w prosty i szybki sposób zaradzić, a nawet całkowicie zapobiec ich rozprzestrzenianiu się. Wystarczy tylko szybko podjąć działania przy użyciu odpowiednich środków. Jakich? Śpieszymy z odpowiedzią, ale najpierw zacznijmy od podstaw…

Czym jest pożar?

Według definicji pożarem nazywamy niekontrolowany, samoistny proces spalania w miejscu i czasie do tego nieprzeznaczonym. Aby zapoczątkować pożar, ważne jest spełnianie trzech podstawowych warunków, które zebrano razem i nazwano potocznie trójkątem spalania. Do trójkąta spalania należą: materiał palny, czyli coś, co docelowo ma ulegać spalaniu, utleniacz podtrzymujący proces palenia oraz źródło energii cieplnej będące konieczne do zapalenia danego materiału. 

Przyczyn pożarów w budynkach mieszkalnych może być wiele. Niektóre są całkowicie zależne od naszej woli (podpalenia), inne są wynikiem zaniedbania już na etapie powstawania budynku, np. błędy w prowadzeniu instalacji elektrycznej, a jeszcze inne będą źródłem nieuwagi lub niefortunnej sytuacji, np. zaprószenia, pozostawienie włączonego palnika kuchenki.

Rodzaje pożarów

Na ten moment jesteśmy w stanie wyróżnić 5 głównych grup rodzajów pożarów. Zostały one nazwane pięcioma literami alfabetu, którym się posługujemy. 

Grupa A to pożary ciał stałych, np. drewna, papieru, tkaniny. Grupa B to pożary cieczy palnych oraz substancji topniejących pod wpływem ciepła, należą do nich np. nafta i ciecze o niskiej temperaturze wrzenia: alkohol, aceton, oleje, oprócz tego również substancje takie jak parafina czy smoła. Do grupy C należą pożary gazów palnych, takich jak np. metanu, propanu czy wodoru. Grupa D to zaś pożary metali lekkich (lit, sód, potas, glin oraz ich stopy). Do grupy F zaliczamy pożary tłuszczów, również spożywczych, charakteryzujące się trudnością gaszenia z uwagi na ryzyko ponownego zapłonu po kontakcie z powietrzem bogatym w tlen (utleniacz)

Sposoby walki z ogniem w naszych mieszkaniach

Gdy już dojdzie do pożaru w naszym mieszkaniu, warto zacząć z nim walczyć jeszcze przed przyjazdem odpowiednich służb (o ile jest to możliwe, a sam pożar nie jest na tyle duży, by zagrażać naszemu życiu). Możemy skorzystać z wielu powszechnie dostępnych rzeczy, takich jak np. woda. Są jednak pożary, które wymagają bardziej specjalistycznych środków i użycie wody przy nich jest wręcz niewskazane. Należą do nich, chociażby pożary tłuszczów, które na skutek kontaktu z wodą mogą zacząć tryskać gorącym olejem na wszystkie strony. Biorąc pod uwagę takie sytuacje, warto mieć więc specjalistyczne środki, jak np. wielofunkcyjna gaśnica FSS 100 lub koc gaśniczy. 

Niestety prawo niezbyt się skupia na tym, jakie dodatkowe środki ochrony przeciwpożarowej muszą znajdować się w budynkach mieszkalnych. Często mówi się wyłącznie o głównych wyłącznikach prądu lub wskazaniu dróg ewakuacyjnych. A gdzie tryskacze, zraszacze, gaśnice na piętrach czy koce gaśnicze? To paradoksalne jednak jak się okazuje, to garaże mają lepsze i bardziej wydajne zabezpieczenia przeciwpożarowe niż bloki i kamienice, w których na co dzień mieszkają i przebywają ludzie. Dlatego z uwagi na własne bezpieczeństwo, warto samodzielnie się zaopatrzyć w chociaż jedną małą gaśnicę i koc gaśniczy, które uratują nas w razie pożaru i co najważniejsze – skutecznie utrudnią jego dalsze rozprzestrzenianie się. 

Na zakończenie warto dodać, że większość cywilnych pożarów udała się ugasić tylko dzięki szybkiej reakcji i umiejętnościom ludzi, dlatego polecamy zaopatrzyć się w odpowiednie środki gaśnicze (nawet te najbardziej podstawowe), doczytać co nieco o pożarach, by być w razie co przygotowanym na sytuację, jaką jest niekontrolowane rozprzestrzenianie się ognia. 

Autor

Karolina Bober

Studentka pielęgniarstwa, entuzjastka szeroko pojętego ratownictwa i pierwszej pomocy. W wolnym czasie wolontariuszka, początkująca Instagramerka mówiąca o ratowaniu ludzkiego życia oraz ratowniczka, która wyjątkowo mocno upodobała sobie zbieranie cennego doświadczenia i wiedzy na wszelkiego rodzaju zabezpieczeniach medycznych. Ogromna miłośniczka zwierząt (przede wszystkim kotów), domowego ogniska, podcastów o tematyce kryminalnej i dobrej muzyki.

Podziel się się wiedzą ze znajomymi

Share on facebook
Facebook
Share on google
Google+
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn

To również może Cię zainteresować:​

Co każdy BHPowiec wiedzieć powinien o zabezpieczeniu miejsca pracy

Co każdy BHPowiec wiedzieć powinien o zabezpieczeniu miejsca pracy.

Każde miejsce pracy, w szczególności w przemyśle cięższym, powinno być szczególnie przygotowane pod kątem bezpieczeństwa pracowników, a higiena pracy powinna być utrzymywana na bardzo wysokim poziomie. W końcu chodzi tu o ludzkie życie! Szkolenie BHP to jedno, ale czy macie odpowiednio przygotowane miejsce pracy na ewentualny wypadek? Czy wiecie, o czym BHPowiec powinien wiedzieć? Porozmawiajmy o tym dzisiaj!

Znaki na niebie, znaki na ziemi, znaki na ścianach.

Jak dobrze wiemy – zwykły obrazek ostrzegawczy potrafi bardzo dużo powiedzieć, dlatego właśnie jedną z podstawowych rzeczy są znaki bezpieczeństwa rozmieszczone w zakładzie pracy. Każde potencjalne niebezpieczeństwo powinno być odpowiednio oznaczone, tak samo jak droga ewakuacji, informacje czy ogólnie przyjęte zasady bezpieczeństwa i higieny pracy, które obowiązują na danym terenie. Mamy zatem znaki:

  • Ewakuacyjne
  • Informacyjne
  • Zakazu
  • Pożarowe 
  • Ostrzegawcze
  • Ochrony i higieny pracy

Znając znaki i wiedząc, gdzie powinniśmy rozłożyć je w naszej przestrzeni, czas pomyśleć o sprzęcie, który może przydać się w nagłych i niespodziewanych przypadkach, gdy zagrożone jest ludzkie życie.

Czy mamy apteczki na pokładzie?

W Polsce nie ma prawnych regulacji, które mówiłyby o konieczności posiadania apteczki czy defibrylatora. Są to jednak rzeczy, które mogą okazać się konieczne, gdy w naszym zakładzie pracy dojdzie do niespodziewanego wypadku. W takim przypadku idealnie sprawdzi się ścianka modułowa Traumakit, który zawiera w sobie trzy, pięć lub siedem wybranych przez Was modułów, a dodatkowo zestaw plastrów, a nawet defibrylator! Wszystko w jednym, bezpiecznym miejscu, gdzie od razu można sięgnąć po niezbędnik pomocy przedmedycznej. Taki punkt powinien być zlokalizowany w łatwo dostępnym miejscu z oznaczeniem, aby każdy – nawet gość – mógł z łatwością podbiec po np. defibrylator.

To nie są ćwiczenia - ewakuujemy się!

Ewakuacja, która nie jest tylko ćwiczeniem, a realną niezapowiedzianą sytuacją, wzbudza niepokój i ogromną panikę. Jak zawsze – spokój, spokój nas uratuje, ale normalne i ludzkie jest, że momentami nie jest to możliwe. Jedna niewielka tabliczka z napisem „droga ewakuacji” może zdać się na nic. Dobrą praktyką są znaki na podłodze czy ścianach, które jasno będą sygnalizować, w którą stronę należy się kierować. Taką samą rzecz możemy zastosować w stosunku do nawigowania do punktu pierwszej pomocy czy miejsca, w którym znajduje się defibrylator. Ewakuując się, trzeba pamiętać o wielu rzeczach, które zamieściliśmy specjalnie dla Was w naszym module TRAUMAKIT „EWAKUACJA”. Na liście znajdziecie dziewięć punktów wraz z podpunktami, które są niezastąpionym kompendium wiedzy w przypadku nagłej ewakuacji całego zakładu czy budynku. 

Może jednak zdarzyć się, że to nie ewakuacja podniesie nam adrenalinę a właśnie nieszczęśliwy wypadek. Bezpieczeństwo osoby udzielającej pomocy zawsze jest na pierwszym miejscu. W takim momencie w obowiązku BHPowca jest zadbać o to, aby

  • W pobliżu nikt i nic nie zagrażało osobie udzielającej pomocy ani poszkodowanemu
  • Była odpowiednia przestrzeń do udzielenia pierwszej pomocy
  • Był odpowiedni sprzęt, który będzie wymagany do udzielenia pierwszej pomocy
  • Nic niespodziewanego nagle nie spowodowało, że akcja zostanie przerwana, a ratujący lub poszkodowani zostaną poturbowani
  • Zadbał o to, aby ratownikowi nikt nie przeszkadzał, a jednocześnie była osoba, która np. zadzwoni pod numer alarmowy, jeżeli to nie ty udzielasz właśnie pomocy.

Jako osoby dbające o bezpieczeństwo i higienę pracy, należy przekazać niezbędne informacje ratownikom medycznym, gdy przyjadą oni na miejsce – czy będzie to wywiad z osobą poszkodowaną, czy opowiedzenie, co wykonaliście podczas oczekiwania na karetkę. Każda informacja o poszkodowanym od Was będzie na wagę złota dla ratowników i pozwoli upłynnić im pracę oraz dalsze udzielanie pierwszej pomocy. 

Przekazaliśmy już poszkodowanego w ręce specjalistów. I co teraz? Ważne, aby sprawdzić, co zostało użyte i czego w apteczce teraz brakuje i nadrobić to. Nie odkładajcie tego „na później”, nigdy nie wiecie, kiedy ponownie będą potrzebne! To samo tyczy się AED – należy wymienić elektrody, które zostały zużyte, ponieważ każde z nich są do jednorazowego użytku. Elektrody zwykłe lub pediatryczne możecie z łatwością nabyć w naszym sklepie.

Bezpieczeństwo i higiena pracy to naprawdę odpowiedzialna działka. Trzeba mieć głowę na karku i nie dać się w sytuacjach stresowych. Z małą pomocą, z check listą, ze wsparciem dacie radę! 

Autor

Aleksandra Strzałkowska

Najbardziej gadatliwa osoba, jaką mogliście spotkać to właśnie Strzałka. Studentka andragogiki na Uniwersytecie Warszawskim. Swój wolny czas spędza na tworzeniu i szlifowaniu swoich umiejętności w zakresie fotografii, rysunku, malarstwa i haftu. W social mediach pracuje jako moderator, pilnując przestrzegania netykiety i prywatnie dzieli się swoją artystyczną twórczością.

Podziel się się wiedzą ze znajomymi

Share on facebook
Facebook
Share on google
Google+
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn

To również może Cię zainteresować:​

aedmax_maszynka_rko

Spocony, owłosiony i w ciąży – fakty i mity na temat AED

Spocony, owłosiony i w ciąży - fakty i mity na temat AED

Użycie defibrylatora AED jest bardzo proste. Nie wymaga ukończenia specjalistycznych kursów lub wielogodzinnych treningów – najczęściej wystarczy prosty instruktaż i każdy łapie w lot jak intuicyjne jest to urządzenie. Zdarza się jednak, że spotykamy się z kilkoma pytaniami, które powtarzają się podczas (prawie) każdego szkolenia. Poniżej rozwiewamy najczęściej pojawiające się wątpliwości na temat użycia defibrylatorów AED!

Staniki w dół!

Podczas używania defibrylatora AED zaleca się odsłonięcie klatki piersiowej poszkodowanego. Robi się to z kilku przyczyn, najważniejszą z nich jest umożliwienie przyklejenia elektrod od defibrylatora. Obecny na klatce piersiowej stanik zasłania także skórę, nie pozwalając ocenić, czy np poszkodowana nie ma ran w miejscach zalecanych do przyklejenia elektrod. Nie przejmujmy się tym, że osoba poszkodowana jest rozebrana a piersi wystawione na widok publiczny – najważniejsze jest, aby udzielić jej niezbędnej pomocy. Do zestawów z defibrylatorem AED dołączone są nożyczki, które usprawnią proces pozbywania się ubrania z klatki piersiowej poszkodowanego

Ratunkowa depilacja!

Zdarzyć się może, że przed użyciem defibrylatora trzeba będzie wykonać ekspresowy zabieg pielęgnacyjny. W przypadku bardzo owłosionej klatki piersiowej poszkodowanego, może okazać się konieczne zgolenie owłosienia z miejsca, w którym zaleca się przyklejenie elektrody. Bardzo ważne jest, aby elektrody przylegały szczelnie do skóry. Do zestawów z defibrylatorami AED są dołączane akcesoria ułatwiające przygotowanie poszkodowanego do defibrylacji, wśród nich znajduje się także golarka, dzięki której uporamy się z gęstym owłosieniem w miejscu planowanego przyklejenia elektrody. Kilka sekund naszej pracy przed włączeniem defibrylatora poprawi dokładność działania urządzenia.

aedmax_maszynka_rko

A cóż, że z rozrusznikiem?

Zdarza nam się usłyszeć na szkolenie pytanie dotyczące użycia defibrylatora AED u poszkodowanego, który ma wszczepiony rozrusznik (stymulator) pracy serca. Rozwiewamy wszystkie wątpliwości: jeżeli poszkodowany jest nieprzytomny i nie oddycha, to najprawdopodobniej jego stymulator przestał prawidłowo działać i musimy podjąć się udzielenia pomocy! Rozrusznik nie zakłóci ani nie wpłynie na pracę defibrylatora AED i możemy go użyć bez obaw.

Leży w kałuży i nie oddycha!

Jak bumerang wraca temat defibrylacji poszkodowanego, który jest mokry, albo leży w wodzie. Jeżeli poszkodowany został znaleziony w kałuży – postarajmy się go przenieść. Taka sama zasada dotyczy mokrego piasku, wyciągnięcia z basenu, wanny itp. Żeby uspokoić wszystkich niepewnych o kontakt prądu z wodą, uspokajamy: defibrylacja wykonywana na mokrym podłożu może być mniej skuteczna, ale nie stwarza zagrożenia dla życia i zdrowia ratownika ani poszkodowanego! Pamiętajmy jednak o wytarciu klatki poszkodowanego w celu dobrego i dokładnego przyklejenia elektrod.

Czy można ciężarną?

A można. Powiedzielibyśmy, że nawet trzeba, bo ratujemy przecież dwie osoby (a jeżeli ciąża bliźniacza, to nawet trzy) na raz! Ciąża nie jest przeciwskazaniem do wykonania defibrylacji. Pamiętajmy, że zatrzymanie akcji serca mamy spowoduje także zatrzymanie krążenia u dziecka.

Kolczyk w sutku!

Jeżeli nasz poszkodowany ma łańcuszki, kolczyki lub inne ozdoby wykonane z metalu, ważne jest aby nie naklejać elektrod bezpośrednio na nie. Nie ma przymusu ściągania biżuterii przed wykonywaniem defibrylacji z użyciem AED.

Mamy nadzieję, że rozwialiśmy większość wątpliwości oraz uspokoiliśmy wszystkich zaniepokojonych. W razie jakichkolwiek pytań – piszcie, odpowiemy!

Patrycja_Psuj

Autor

Patrycja Psuj

Dusza podróżnika, która nie usiedzi. Walczy dzielnie, aby pogodzić pracę jako product marketing manager, project manager, ratownik medyczny, psycholog oraz wykładowca akademicki. Fanka Gwiezdnych Wojen i Star Treka. W wolnych chwilach bloguje.

Podziel się się wiedzą ze znajomymi

Share on facebook
Facebook
Share on google
Google+
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn

To również może Cię zainteresować:​

aedmax_polandrock_2

WOŚP

WOŚP

Mamy zasadę, że tam gdzie można pomóc w tworzeniu dobra jesteśmy i my. Dlatego niezmiennie od 2002 roku wspieramy działalność Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Od lat zabezpieczamy także największy festiwal muzyczny w Europie – Pol’and’Rock Festival (kiedyś Woodstock), aktywnie działamy w Medycznym Patrolu oraz w Pokojowym Patrolu, dodatkowo aż 40 naszych defibrylatorów AED dba o bezpieczeństwo uczestników.

aedmax_polandrock_2

Gramy cały rok

WOŚP wybierając sprzęt zawsze kieruje się jego najwyższą jakością i niezawodnością, dlatego to właśnie my jesteśmy jego partnerem przy zakupie sprzętu dla Straży Pożarnej. Obowiązkowo w naszym kalendarzu zostało wpisane wydarzenie, podczas którego bijemy rekord świata, czyli Rekord Pierwszej Pomocy organizowany przez orkiestrową Ratujemy i Uczymy Ratować. Cieszymy się, że mamy w tym swój udział!

Dołącz do programu

Pobierz przykładowy wniosek

Wypełnij dane a otrzymasz dodatkowo poradnik