Resuscytacja krążeniowo-oddechowa u noworodka

Resuscytacja krążeniowo-oddechowa u noworodka

Gdy rozmawia się o pierwszej pomocy i o nagłym zatrzymaniu krążenia, niemalże w każdym środowisku temat dotyczy zwykle problemu u osób dorosłych. Rzadko w ogóle dopuszcza się do siebie fakt, że taka sytuacja może spotkać dzieci, a także te, które dopiero przyszły na ten świat. W tym artykule postaramy się Wam opowiedzieć więcej na ten temat, a także przedstawić schemat postępowania w przypadku wystąpienia NZK u noworodka.

Kim jest noworodek?

O noworodku mówimy wtedy, gdy mamy do czynienia tak naprawdę z najmłodszym poszkodowanym. Według definicji noworodek to dziecko od urodzenia do ukończenia 28 dnia życia (około 4 tygodnie). W tym czasie maluszek przystosowuje do zmian występujących tuż po urodzeniu – uczy się żyć w nowym dla niego środowisku. W związku tym to bardzo wzmożony oraz ważny okres nie tylko dla samego dziecka, ale również jego opiekunów. To właśnie w tym okresie życia noworodek zaczyna rozpoznawać głosy bliskich, ale także następuje u niego stabilizacja pracy wszystkich niezbędnych do życia układów organizmu.

Przyczyny zatrzymania krążenia u noworodków

Do nagłego zatrzymania krążenia u noworodków zazwyczaj dochodzi już w trakcie samego porodu lub krótko po nim, na skutek występujących komplikacji, takich jak chociażby zaciśnięcie się pępowiny wokół szyi dziecka, która skutecznie może wywołać problemy z oddychaniem. Przyczyną nagłego zatrzymania krążenia mogą być także wrodzone wady serca, niewydolność oddechowa spowodowana zbyt słabym wykształceniem się układu oddechowego czy zbyt silne zachłyśnięcie się wodami płodowymi przez dziecko. 

Również po samym wypisie ze szpitala na takiego maluszka w warunkach domowych może czekać wiele niebezpieczeństw. Noworodek jest niesamowicie bezbronną i bezsilną wobec otoczenia osobą, dlatego w przypadku nieszczęśliwego wypadku, warto wiedzieć, jak udzielić tej pierwszej pomocy i uratować dziecko. Do groźnej sytuacji może dojść już podczas karmienia. Wystarczy chwila nieuwagi i bardzo łatwo o zachłyśnięcie. O ile w przypadku zakrztuszenia pokarmem wystarczy przytomne niemowlę delikatnie poklepać 5 razy w przestrzeń międzyłopatkową ze skierowaną przy tym twarzą maluszka w dół lub wykonać pięć uciśnięć klatki piersiowej, tak sprawa niesamowicie się komplikuje, gdy dziecko przestaje kompletnie reagować na nasze starania… 

Jak wygląda resuscytacja krążeniowo-oddechowa u noworodka?

Kiedy dziecko kompletnie nie reaguje na nasz głos, łaskotanie w stópkę czy inne wykonywane w jego stronę bodźce, możemy mówić o utracie przytomności. To nie jest dobry moment na panikę, bo musimy działać dalej. Kolejnym krokiem w takiej sytuacji będzie udrożnienie dróg oddechowych noworodka. Często się zdarza, że po tej czynności dziecko zaczyna samo oddychać i domagać się większej dawki powietrza – to naturalny odruch po bezdechu. 

Aby udrożnić drogi oddechowe u niemowlęcia, należy umieścić coś pod barkami (np. pampersa, zwinięte ubranko), główka ułoży się wtedy w taki sposób, że drożność dróg oddechowych nie będzie już ograniczona. Jeśli po samym udrożnieniu dróg oddechowych nie ma żadnej reakcji – sprawdzamy oddech. Robimy to przez 10 sekund, dokładnie nasłuchując wydechów oraz obserwując unoszenie się klatki piersiowej. 

Gdy dziecko nie oddycha, wykonujemy pięć tak zwanych oddechów ratowniczych. Powinny być to delikatne “pufnięcia”, ponieważ objętość płuc u takiego maluszka jest naprawdę mała i większe porcje powietrza mogłyby je najzwyczajniej w świecie uszkodzić. Po wykonaniu tej czynności sprawdzamy jeszcze raz czynności życiowe – jeśli ich brak, przystępujemy do uciśnięć klatki piersiowej. Oba nasze kciuki układamy nad dolną ⅓ mostka, pozostałe nasze palce powinny oplatać klatkę piersiową i podtrzymywać plecy niemowlęcia. Uciśnięcia powinny być wykonywane na głębokość ok. ⅓ wymiaru przednio-tylnego klatki piersiowej. Po wykonaniu trzech takich ucisków powinno się wykonać jeden wdech, znowu o objętości drobnego “pufnięcia”. Stosunek ucisków do wdechów ratowniczych wynoszący 3:1 pozwala uzyskać zadowalającą pracę serca oraz ilość oddechów na minutę. Oczywiście pamiętamy o tym, by w międzyczasie zadzwonić pod numer alarmowy, ponieważ pomoc wykwalifikowanego personelu medycznego może okazać się niezastąpiona!

Podsumowując

Choć resuscytacja krążeniowo-oddechowa u noworodków to naprawdę ciężki temat, warto znać podstawy udzielania pierwszej pomocy w takiej sytuacji. Tak naprawdę nigdy nie wiadomo, kiedy ta wiedza się przyda, a jeśli okaże się, że trzeba będzie uratować jakieś dziecko – warto być już przygotowanym i przede wszystkim spokojniejszym oraz pewniejszym w swoich działaniach.

Autor

Karolina Bober

Studentka pielęgniarstwa, entuzjastka szeroko pojętego ratownictwa i pierwszej pomocy. W wolnym czasie wolontariuszka, początkująca Instagramerka mówiąca o ratowaniu ludzkiego życia oraz ratowniczka, która wyjątkowo mocno upodobała sobie zbieranie cennego doświadczenia i wiedzy na wszelkiego rodzaju zabezpieczeniach medycznych. Ogromna miłośniczka zwierząt (przede wszystkim kotów), domowego ogniska, podcastów o tematyce kryminalnej i dobrej muzyki.

Podziel się się wiedzą ze znajomymi

Share on facebook
Facebook
Share on google
Google+
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn

To również może Cię zainteresować:​

Resuscytacja krążeniowo-oddechowa u kobiety w ciąży

Resuscytacja krążeniowo-oddechowa u kobiety w ciąży

Nagłe zatrzymanie krążenia to problem, który dotyczy wszystkich, również kobiety ciężarne. W przypadku pań spodziewających się dziecka ratujemy nie tylko samą mamę, ale również potomstwo, którego się spodziewa, dlatego warto wiedzieć, jak udzielić tej pomocy w bezpieczny i przede wszystkim skuteczny sposób.

Przyczyny nagłego zatrzymania krążenia u ciężarnej

Choć do NZK u kobiet ciężarnych dochodzi stosunkowo rzadko, to jednak zdarzają się sytuacje, gdy faktycznie taki przykry incydent ma miejsce. Najczęstszą przyczyną nagłego zatrzymania krążenia u pań ciężarnych jest hipowolemia pourazowa. Innymi czynnikami prowadzącymi do NZK są również: rozległe krwotoki, urazy, zmiany zakrzepowo-zatorowe, ciążowe nadciśnienie tętnicze, a także zator płynem owodniowym lub sepsa. Warto pamiętać, że ciało kobiety w trakcie ciąży ulega zmianom – wzrasta objętość krwi krążącej, zwiększa się pojemność minutowa serca, stąd łatwo o jakiekolwiek nieprawidłowości w pracy mięśnia sercowego. Oprócz tego ciąża jest stanem, podczas którego kobieta zdecydowanie szybciej się męczy. Funkcjonowanie, kiedy w jej ciele rozwija się kolejne życie może być dla niej nie lada wysiłkiem. 

Pierwsza pomoc

W momencie, w którym rozpoznamy już u kobiety ciężarnej nagłe zatrzymanie krążenia, czyli zauważymy, że poszkodowana jest nieprzytomna i nie oddycha, musimy bezzwłocznie przystąpić do czynności ratunkowych. 

Algorytm udzielania pierwszej pomocy u ciężarnej praktycznie wcale się nie różni od tego standardowego, który stosujemy u każdej osoby dorosłej. W takiej sytuacji również musimy jak najszybciej powiadomić służby ratunkowe, dzwoniąc pod numer alarmowy 112 lub 999, a następnie przystąpić do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Jedyną zmianą w postępowaniu, o której nie możemy zapomnieć, jest podłożenie czegoś ciężarnej pod prawy bok, tak by leżała ona na lewej stronie. Robimy to po to, by zmniejszyć ucisk macicy na naczynia krwionośne. Poprawia się wtedy cyrkulacja krwi i dotlenienie płodu. Miejsce uciśnięć klatki piersiowej się nie zmienia, ilość samych ucisków oraz wdechów również.

RKO u kobiety ciężarnej wykonujemy w sekwencji 30:2 – 30 uciśnięć na środku klatki piersiowej na głębokość 4-6 cm oraz 2 wdechy po wcześniejszym udrożnieniu dróg oddechowych i zatkaniu skrzydełek nosa. 

Co z użyciem AED?

Ciąża kobiety nie jest absolutnie żadnym przeciwwskazaniem do użycia na poszkodowanej AED (automatycznego elektrycznego defibrylatora) w przypadku nagłego zatrzymania krążenia. Badania podają, że defibrylacja nie ma żadnego negatywnego wpływu na rozwój potomstwa w łonie matki. Można się nawet pokusić o stwierdzenie, że w przypadku takiej resuscytacji nie ratujemy tylko jednego życia, a dwa i więcej (w przypadku ciąży mnogiej). Stąd też nie warto zwlekać z użyciem AED. W momencie, w którym przywrócimy krążenie matce, życie dorastającego w niej potomstwa także nie powinno być już zagrożone. 

Zdajemy sobie sprawę z tego, że defibrylacja u takiej poszkodowanej może budzić wiele skrajnych emocji, wątpliwości i obaw, jednak zapewniamy, że użycie AED w przypadku nagłego zatrzymania u kobiety ciężarnej jest naprawdę bezpiecznie i przede wszystkim zwiększa jej szanse na przeżycie nawet o kilkadziesiąt procent. 

Podsumowując

Nie bójmy się udzielać pomocy kobietom ciężarnym. Tak naprawdę to od nas, od naszej szybkiej reakcji i od naszych działań zależy to, czy uda nam się uratować nie tylko samą matkę, ale i jej nienarodzone jeszcze dziecko. Warto spróbować zrobić więcej, niż samo zadzwonienie pod numer alarmowy, tym bardziej że czas w takiej sytuacji niestety sprzyja na naszą niekorzyść. 

Autor

Karolina Bober

Studentka pielęgniarstwa, entuzjastka szeroko pojętego ratownictwa i pierwszej pomocy. W wolnym czasie wolontariuszka, początkująca Instagramerka mówiąca o ratowaniu ludzkiego życia oraz ratowniczka, która wyjątkowo mocno upodobała sobie zbieranie cennego doświadczenia i wiedzy na wszelkiego rodzaju zabezpieczeniach medycznych. Ogromna miłośniczka zwierząt (przede wszystkim kotów), domowego ogniska, podcastów o tematyce kryminalnej i dobrej muzyki.

Podziel się się wiedzą ze znajomymi

Share on facebook
Facebook
Share on google
Google+
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn

To również może Cię zainteresować:​

Dołącz do programu

Pobierz przykładowy wniosek

Wypełnij dane a otrzymasz dodatkowo poradnik