Użycie defibrylatora AED jest bardzo proste. Nie wymaga ukończenia specjalistycznych kursów lub wielogodzinnych treningów – najczęściej wystarczy prosty instruktaż i każdy łapie w lot jak intuicyjne jest to urządzenie.
Zdarza się jednak, że spotykamy się z kilkoma pytaniami, które powtarzają się podczas (prawie) każdego szkolenia. Poniżej rozwiewamy najczęściej pojawiające się wątpliwości na temat użycia defibrylatorów AED!
Staniki w dół!
Podczas używania defibrylatora AED zaleca się odsłonięcie klatki piersiowej poszkodowanego. Robi się to z kilku przyczyn, najważniejszą z nich jest umożliwienie przyklejenia elektrod od defibrylatora. Obecny na klatce piersiowej stanik zasłania także skórę, nie pozwalając ocenić, czy np poszkodowana nie ma ran w miejscach zalecanych do przyklejenia elektrod. Nie przejmujmy się tym, że osoba poszkodowana jest rozebrana a piersi wystawione na widok publiczny – najważniejsze jest, aby udzielić jej niezbędnej pomocy. Do zestawów z defibrylatorem AED dołączone są nożyczki, które usprawnią proces pozbywania się ubrania z klatki piersiowej poszkodowanego
Ratunkowa depilacja!
Zdarzyć się może, że przed użyciem defibrylatora trzeba będzie wykonać ekspresowy zabieg pielęgnacyjny. W przypadku bardzo owłosionej klatki piersiowej poszkodowanego, może okazać się konieczne zgolenie owłosienia z miejsca, w którym zaleca się przyklejenie elektrody. Bardzo ważne jest, aby elektrody przylegały szczelnie do skóry. Do zestawów z defibrylatorami AED są dołączane akcesoria ułatwiające przygotowanie poszkodowanego do defibrylacji, wśród nich znajduje się także golarka, dzięki której uporamy się z gęstym owłosieniem w miejscu planowanego przyklejenia elektrody. Kilka sekund naszej pracy przed włączeniem defibrylatora poprawi dokładność działania urządzenia.
A cóż, że z rozrusznikiem?
Zdarza nam się usłyszeć na szkolenie pytanie dotyczące użycia defibrylatora AED u poszkodowanego, który ma wszczepiony rozrusznik (stymulator) pracy serca. Rozwiewamy wszystkie wątpliwości: jeżeli poszkodowany jest nieprzytomny i nie oddycha, to najprawdopodobniej jego stymulator przestał prawidłowo działać i musimy podjąć się udzielenia pomocy! Rozrusznik nie zakłóci ani nie wpłynie na pracę defibrylatora AED i możemy go użyć bez obaw.
Leży w kałuży i nie oddycha!
Jak bumerang wraca temat defibrylacji poszkodowanego, który jest mokry, albo leży w wodzie. Jeżeli poszkodowany został znaleziony w kałuży – postarajmy się go przenieść. Taka sama zasada dotyczy mokrego piasku, wyciągnięcia z basenu, wanny itp. Żeby uspokoić wszystkich niepewnych o kontakt prądu z wodą, uspokajamy: defibrylacja wykonywana na mokrym podłożu może być mniej skuteczna, ale nie stwarza zagrożenia dla życia i zdrowia ratownika ani poszkodowanego! Pamiętajmy jednak o wytarciu klatki poszkodowanego w celu dobrego i dokładnego przyklejenia elektrod.
Czy można ciężarną?
A można. Powiedzielibyśmy, że nawet trzeba, bo ratujemy przecież dwie osoby (a jeżeli ciąża bliźniacza, to nawet trzy) na raz! Ciąża nie jest przeciwskazaniem do wykonania defibrylacji. Pamiętajmy, że zatrzymanie akcji serca mamy spowoduje także zatrzymanie krążenia u dziecka.
Kolczyk w sutku!
Jeżeli nasz poszkodowany ma łańcuszki, kolczyki lub inne ozdoby wykonane z metalu, ważne jest aby nie naklejać elektrod bezpośrednio na nie. Nie ma przymusu ściągania biżuterii przed wykonywaniem defibrylacji z użyciem AED.
Mamy nadzieję, że rozwialiśmy większość wątpliwości oraz uspokoili